Czy stawianie na niepokonanych daje duże profity, gdy chodzi o zakłady bukmacherskie? Oczywiście na ten temat można wiele dyskutować, bowiem wiele jest sposobów na wygrywanie pieniędzy, najczęściej polega to na mieszaniu pewniaków z wynikami nieco niespodziewanymi, wtedy są całkiem niezłe przeliczniki jeśli chodzi o możliwości wygranej kasy. My jednak zajmiemy się samym zagadnieniem wielkich gwiazd sportu. Niejako można nawet określić, kto na ile jest lubiany, bo często w mentalności Polaków nie ma rozsądku, ale marzenia o wygranej naszych rodaków. Toteż kiedy przed laty na skoczni stawał Adam Małysz, to wszyscy stawiali a naszego wielkiego mistrza wiedząc, że ten nie zawiedzie i pokona konkurentów. I tak było rzeczywiście.Jeszcze dwa lata temu równie wielkim uznaniem w oczach bukmacherów cieszył się Michael Phelps, znakomity amerykański pływak. Dziś w ciemno obstawia się kolejne zwycięstwa Rogera Federera, którego na kortach trudno jest pokonać.Naturalnie obstawia się też dyscypliny drużynowe, włoskie i rosyjskie kluby w rozgrywkach siatkarskich, na Barcelonę z wielkim Lionelem Messim w piłkarskich rozgrywkach. Oczywiście to są pewniacy, na jakich prawie zawsze uda się wygrać. Problem jednak w tym, gdy chodzi o zakłady bukmacherskie, że na pewniakach wygrywa się stosunkowo mało, toteż obstawianie na wielkich potentatów sportu jest kwestią bardziej sympatii i szacunku, niźli kwestią chęci zarobienia.Jaki z tego wniosek? Zarabia się najlepiej na sportowych sensacjach, na niespodziewanych wynikach. Warto o tym pamiętać, na wypadek, gdybyśmy chcieli się graniem w zakładach sportowych zająć zawodowo – bo i takie możliwości mamy. Niestety w tym wypadku trzeba poświecić sportowi wiele uwagi, bo generalnie sport i jego wyniki są przewidywalne. Tylko trzeba się dobrze zaprzyjaźnić z wybraną konkurencją. Jeśli będziemy w takiej specjalistami, to szanse na wygranie dużych pieniędzy są całkiem spore – nawet uwzględniając „sensacje”.